ZUS tych najmniej zarabiających podwójnie oszukuje. Najpierw każe płacić stałą 1200 zł składkę. Gdy już jesteś na emeryturze to dostajesz procentową podwyżkę emerytury. Oczywiście wielu z was nie widzi w tym nic nieuczciwego. A teraz przykład przedsiębiorca zarabia miesięcznie 10000 tyś i płaci na ZUS 1200 zł. Biedak założył firmę i ledwo zarobił 2000 tyś - ZUS zapłacił 1200 zł. Obaj przeszli na emeryturę. Bogaty dostał 10000 zł emerytury. Biedak 1000 zł. Rząd jest tak dobry że co roku podnosi wszystkim emeryturę o 1% Po 10 latach takich corocznych podwyżek biedak ma około 1100 zł emerytury a bogacz około 11000 zł. Przecież uczciwie byłoby podnosić emeryturę kwotowo np 50 zł czy 100 zł rocznie. Natomiast ZUS powinien być płacony procentowo do tego co ktoś zarobi. Np. zarabiam 1000 zł to płacę 40% ZUS i mimo wszystko zostaje mi w kieszeni 600 zł Dzisiaj jak zarobię 1000 zł i muszę zapłacić 1200 zł ZUS to jestem do tyłu 200 zł. Czy to jest uczciwe że jeden płaci na ZUS wszystko co zarobi a bogacz jakieś grosze w porównaniu z tym co zarabia? Uczciwe byłoby płacenie stałego ZUS ale potem stała kwotowo podwyżka emerytury. Albo procentowy ZUS i procentowa podwyżka emerytury. Bogacz płacił by wysoki ZUS ale potem na emeryturze by dostawał wyższe podwyżki. Dzisiaj mamy taki system który krzywdzi na każdym kroku tych najbiedniejszych, a bogaczom jeszcze pomnaża dochodów nawet na emeryturze. Czy to jest uczciwe państwo? Nie - żyjemy w podłym złodziejskim kraju z którego uciekło już kilka milionów ludzi i nadal kto tylko może to stąd ucieka. Bo uczciwy człowiek ma prawnie u ustawowo zapisane że nie wolno mu się w tym kraju dorobić własnego domu w kilka lat i jakiegoś minimum dobrobytu. A bogacze, koncerny, banki się bogacą bo mają tutaj eldorado.
Polub mój profil na facebooku